Porzuć chaotyczne sprzątanie

Jednym z głównych powodów "ciągłego bałaganu" i zmęczenia "wiecznym sprzątaniem" jest – nomen omen – nieuporządkowanie tegoż właśnie sprzątania. Brak priorytetów, organizacji i zdroworozsądkowego podejścia sprawia, że rośnie zmęczenie i frustracja, a sam proces sprzątanie wydaje się być znacznie bardziej męczący, niż jest w rzeczywistości. I zajmuje więcej czasu.

Podziel bałagan na "poziomy", np. cztery: do sprzątnięcia natychmiast, do sprzątnięcia codziennie, do sprzątnięcia raz w tygodniu i ten, który może poczekać do "wielkiego sprzątania", które robisz raz na kilka miesięcy. Na początku będzie to trudne, ale po kilku dniach zaczniesz dobrze rozróżniać, co może poczekać do soboty lub dłużej, a co powinno być sprzątnięte na bieżąco. To sprawi, że zyskasz więcej swobody na co dzień.

Ustal reguły

Każdy domownik powinien odpowiadać za "swój" bałagan i mieć obowiązek sprzątania konkretnej części w domu. Oczywiście zakres tego obowiązku u dzieci zależy od ich wieku, ale istotne jest, by wiedziały, że taka reguła istnieje i – kiedy tylko odpowiednio dorosną – stosowały się do niej.

Oczywiście wiemy, że "łatwo powiedzieć" i wychowanie dzieci, które czują się w obowiązku sprzątać po sobie, jest trudne. Psychologowie mają tu jedną radę – dawaj przykład. Kiedy dzieci widzą, że mama i tata sprzątają po sobie, same też z większym prawdopodobieństwem zaczną tak robić.

Inna reguła dotyczy odpowiedzialności za części wspólne – kuchnię, łazienkę, salon itp. Jeśli dzieci są jeszcze małe, powinny – nawet w ramach zabawy – pomagać w sprzątaniu tych miejsc. Jeśli wszystko będą sprzątali rodzice, to dla dzieci stanie się oczywistością, że nie muszą się starać.

Sprzątaj na bieżąco

Warto wykształcić w sobie nawyk sprzątania najgrubszych zabrudzeń "od ręki". Kiedy więc dzieci coś wysypią, lepiej nie czekać z tym do wieczornego sprzątania. Kiedy pies nabrudzi po spacerze – również lepiej to sprzątnąć od razu. Dzięki temu nie roznosimy po domu brudu i bakterii.

Żeby to było możliwe, warto zadbać o komfort takiego sprzątania "na szybko". Rozkładanie odkurzacza dla niewielkiego zabrudzenia jest stratą czasu. Dobrze jest więc mieć podręczny odkurzacz, który w takich sytuacjach sprawdzi się najlepiej. Przykład to Philips AquaTrio , którego można używać m.in. jako małego odkurzacza ręcznego, a po dołożeniu minielektroszczotki można też wygodnie usunąć np. sierść i włosy zwierząt z kanapy czy fotela.

Sprzątaj tylko… 15 minut!

Większość codziennego bałaganu można posprzątać w kwadrans. Jeśli w ciągu dnia każdy z domowników posprząta po sobie "na bieżąco", wieczorne sprzątanie ograniczy się do włączenia zmywarki, ewentualnie sprawnego sprzątnięcia zabawek (o czym za chwilę), zmycia blatów i odkurzenia podłogi w kuchni i salonie (czyli miejscach, gdzie najczęściej przebywamy i gdzie w ciągu dnia zbiera się najwięcej brudu).

Jeśli do tego zapewnisz sobie pomoc domowników, to z tego kwadransa nawet jeszcze coś zostanie. Ważne jest tutaj, żeby trzymać się punktu pierwszego, czyli nie mieszać sprzątania codziennego ze sprzątaniem cotygodniowym.

Szybki sposób na sprzątanie zabawek

Wiele dzieci ma kilka ulubionych w danym momencie zabawek i codziennie z nich korzysta. Żeby utrzymać dom w porządku, każdego wieczora trzeba te zabawki sprzątnąć. Jednak zamiast ustawiać je mozolnie na półkach – korzystniej jest sprzątnąć je wszystkie w jedno miejsce, np. do pudełka, które następnie można postawiać w kącie lub – najlepiej – w jakiejś szafie czy na półce.

Dzięki temu sprzątnięcie zabawek przed odkurzaniem zajmie tylko chwilę, a powtórne ich wyjęcie jest również łatwe i wygodne. Ten sposób ma jeszcze jedną zaletę – jeśli dziecko bawi się tylko częścią posiadanych zabawek przez jakiś czas i zaczyna się nimi nudzić, można je stopniowo wymieniać na inne. Po pewnym czasie te odłożone znów mogą wrócić do pudełka i znów staną się dla dziecka atrakcyjne.

Uważaj, czym odkurzasz

Kiedy na podłodze bawią się dzieci, staje się ona najważniejszym elementem codziennego sprzątania. Włącznie z odkurzaniem, ponieważ troskliwi rodzice chcą zadbać szczególnie o czystość tego elementu domu.

Przy tradycyjnym odkurzaniu zwykle część tego, co uda się zebrać z podłogi, za chwilę znów na niej ląduje. Odkurzacz co prawda wciągnie kurz, ale dużą jego część uniesiemy do góry ruchami szczotki, która jest otoczona sztywnym włosiem, skutecznie blokującym kurzowi drogę do rury ssącej.

Najlepiej w takiej sytuacji sprawi się odkurzacz z turboszczotką albo – jeszcze lepiej – z elektroszczotką. Pierwsza napędzana jest pędem powietrza i swoim wirowaniem pomaga zebrać kurz, nie rozdmuchując go jednocześnie po całym domu. Druga działa podobnie, ale dzięki temu, że napędzana jest silnikiem umieszczonym w nakładce, jest jeszcze skuteczniejsza.

Nie tylko odkurzanie

Wiadomo, że najlepsze efekty w czyszczeniu podłogi uzyskuje się przez jej odkurzenie, a następnie umycie. Tylko kto ma czas, by robić to za każdym razem?

Dlatego w domach, gdzie czystość podłogi jest szczególnie ważna, a czasu jest niewiele, znakomicie sprawdzi się odkurzacz, który jednocześnie odkurza i myje podłogę. Philips AquaTrio jest urządzeniem typu trzy w jednym i oferuje między innymi funkcję odkurzania z jednoczesnym aktywnym myciem.

Podczas sprzątania ze zbiornika na czystą wodę na podłogę uwalniana jest niewielka ilość wody, która sprawia, że kurz nie wzlatuje w powietrze i efektywnie usuwamy nawet uporczywe zabrudzenia. Dwie obracające się w przeciwnych kierunkach szczotki zbierają zmoczony brud, a odkurzacz wciąga go do dedykowanego zbiornika w odkurzaczu.

Dzięki temu sprzątanie zajmuje znacznie mniej czasu i jest znacznie skuteczniejsze.

Miej wszystko pod ręką

Wszystkie potrzebne do codziennego sprzątania narzędzia i środki czystości miej pod ręką, czyli trzymaj je w jednym miejscu, tak żeby nie tracić cennego czasu na szukanie. Odkurzacz Philips AquaTrio wpisuje się w tę regułę – zestaw zawiera stację dokującą, która nie tylko pozwala na utrzymanie porządku i trzymanie wszystkich potrzebnych elementów odkurzacza razem, ale jeszcze czyści cały odkurzacz po sprzątaniu. Wystarczy umieścić w niej urządzenie, a rozpocznie się automatyczny cykl samoczyszczenia, który trwa tylko 4 minuty.

Szczotki myjące PowerBrush, aby wyschły, wyjmuje się z nasadki sprzątającej i ustawia na tej samej stacji dokującej.

Ogranicz miejsca, w których nie da się szybko odkurzyć

Pod szafą, w rogu za regałem, pod kanapą – to miejsca, w których zbiera się najwięcej kurzu i sierści. Wynika to z tego, że ruch powietrza jest tam niewielki, zatem kurz nie jest "rozgarniany", tak jak w odsłoniętych miejscach podłogi.

Na zasady fizyki nie mamy wpływu, możemy jednak tak dobrać i ustawić meble, żeby takich miejsc było jak najmniej. Ten problem warto przemyśleć na etapie urządzania domu i kupić albo meble bez nóżek, albo z nóżkami na tyle wysokimi, żeby dało się pod nimi wygodnie odkurzyć.

Jeśli jednak jest już za późno, bo mieszkanie czy dom są dawno urządzone – kup odkurzacz, który jest w stanie wjechać nawet pod niskie meble. Philips AquaTrio pozwala odkurzyć w szczelinach wysokości 8–9 cm, a kiedy korzystasz z końcówki odkurzającej ze światłami LED, dokładnie zobaczysz wszystkie nieodkurzone jeszcze drobinki i kłaczki.

Zadbaj, żeby było… jeszcze przyjemniej

Sprzątanie, a w szczególności odkurzanie nie jest zajęciem, które w dużym stopniu obciąża nasz mózg. Dlatego niektórym ta dość monotonna czynność szybko się nudzi – dla ich mózgu przecież niemal "nic się nie dzieje".

Trzeba więc go czymś zająć. Jeśli masz cichy odkurzacz, taki jak Philips AquaTrio , możesz w trakcie sprzątania słuchać audiobooków lub podcastów. Szczególnie te ostatnie są świetnym pomysłem, bo trwają zwykle ok. 20–30 minut. Jak wyliczyli inżynierowie Philipsa, potrzebujemy ok. 25 minut, żeby z AquaTrio odkurzyć dom o powierzchni nawet 185 mkw. Jest to możliwe dzięki temu, że wystarczy raz przejechać dane miejsce – konstrukcja nasadki aktywnie myjącej sprawia, że tak samo efektywny jest ruch zarówno do przodu, jak i do tyłu.