Błędy w pielęgnacji włosów. Każda z nas je popełnia

Błędy w pielęgnacji włosów. Każda z nas je popełnia

01.

Niedokładne mycie skóry głowy

Na co dzień przywiązujemy ogromną wagę do oczyszczania cery – stosujemy różnego rodzaju peelingi, toniki czy maseczki. Gdy jednak myjemy włosy, nie myślimy o tym, jak ważną rolę w wyglądzie pasm odgrywa skóra głowy. Tymczasem regularne peelingi pomagają uregulować wydzielanie sebum, usuwają zanieczyszczenia i resztki kosmetyków, jak również odżywiają cebulki oraz pobudzają mikrokrążenie. Dzięki temu skóra nie blokuje ujść mieszków i włosy mogą się przebić, dzięki czemu rosną lepiej i szybciej. Oczywiście, przed wyborem peelingu warto sprawdzić, jakie produkty będą dla nas dobre. Posiadacze wrażliwej skóry powinni sięgnąć po peelingi enzymatyczne, jak choćby te z pestek winogron czy moreli, natomiast pozostałe osoby mogą wybrać kosmetyki gruboziarniste, np. solne, cukrowe lub kawowe.

/ fot. Adobe Stock
02.

Stosowanie wyłącznie szamponu

Szampon oczyszcza i pielęgnuje skórę głowy, ale to niejedyny produkt, który powinno się stosować. Dla odżywienia i wzmocnienia warto stosować odżywki i serum ze składnikami aktywnymi, które wnikają głębiej. Jeśli mamy problem z wypadaniem włosów, zastosujmy kurację w postaci BIOTEBAL® EFFECT opartej na formule NutriProBiotinum, w skład której wchodzi: biotyna, keracyn i kopexil. Wspólnie pomagają one zadbać o to, by włosy nie wypadały, były lśniące, gęste i mocne. Szampon zawiera też prebiotyk, który reguluje mikroflorę skóry głowy i ogranicza podrażnienia. W odżywce dodatkowo znajduje się regenerujący olej arganowy, a serum w spray’u zostało wzbogacone kofeiną o działaniu uelastyczniającym. Dzięki tej kompleksowej kuracji włosy mogą stać się bardziej odporne na łamanie i wypadanie.

/ fot. materiały partnera
03.

Mieszanie składów kosmetyków

Jednego dnia stosujemy proteiny, innym razem przesadzamy z emolientami i humektantami. To oczywiste, że włosy potrzebują różnych składników, ale ważna jest także ich odpowiednia proporcja. Jeżeli problemem jest nadmierne puszenie, być może dobrym wyjściem będzie zastosowanie produktów nawilżających, np. z kwasem hialuronowym, który nawadnia pasma od środka. Z kolei włosy oklapłe mogą potrzebować składników dodających świeżości i odbijających je u nasady – to zadanie dla mięty i zielonej herbaty. Pamiętajmy, że włosy najlepiej czują się, gdy funduje im się kuracje oparte na konkretnej formule. W ten sposób łatwiej ocenić, co działa, a co nie. Osłabionym i pozbawionym witalności kosmykom przyda się linia kosmetyków z biotyną, która przyspiesza wzrost i poprawia witalność.

/ fot. Adobe Stock
04.

Zapominanie o masce regeneracyjnej

Raz lub dwa razy w tygodniu powinniśmy poświęcić włosom więcej czasu i zaaplikować maskę, np. BIOTEBAL® EFFECT przeciw wypadaniu włosów, która została opracowana przez dermatologów i trychologów. Zawiera ona formułę NutruProBiotinum, w skład której wchodzą emolienty i polisacharydy. Maskę powinno się nakładać na lekko wilgotne włosy i rozprowadzić ją równomiernie po same końce. Należy ją trzymać ok. 10 minut, ale dla lepszych rezultatów można zostawić ją na pół godziny. Skuteczność maski BIOTEBAL® EFFECT została potwierdzona badaniami, które wykazały, że włosy łatwiej się rozczesują, stają się bardziej lśniące, gładkie, odżywione i mniej wypadają. Maska ma wegańską formułę i aż 91 proc. naturalnych substancji, a jej opakowanie można oddać do recyklingu.

/ fot. materiały partnera
05.

Zbyt agresywne rozczesywanie

Wiele osób rozczesuje włosy mokre, tuż po umyciu. To błąd, ponieważ pasma są wtedy bardziej narażone na plątanie, a łuski na rozdwajanie. Pamiętajmy, że czesanie to ważna czynność – pozwala uniknąć plątania pasm, a przede wszystkim usuwa martwe włosy, które przeszły już w fazę spoczynku. Jeżeli nie chcemy, aby zbyt wiele kosmyków znajdowało się na szczotce, korzystajmy z dobrych akcesoriów. Idealnym rozwiązaniem do loków będzie grzebień z szerokimi ząbkami, natomiast prostym i cienkim włosom przyda się szczotka z naturalnego miękkiego włosia, która jednocześnie wygładza i dodaje objętości. Nie bez znaczenia jest również technika czesania. Delikatne włosy łatwo uszkodzić, dlatego róbmy to ostrożnie. Zawsze zaczynajmy od końcówek i stopniowo przesuwajmy się coraz wyżej aż do nasady.

/ fot. Adobe Stock
06.

Nieodżywianie włosów od środka

Przyczyną osłabionych włosów może być zbyt mała ilość witamin i minerałów w diecie. Aby uzupełnić niedobór składników, możemy wspomóc się suplementem diety Biotebal PLUS włosy, skóra, paznokcie. Zawiera on cysteinę i metioninę – te cenne aminokwasy to składniki białek (w tym kolagenu i keratyny), które są głównymi budulcami włosów, skóry i paznokci. W składzie znajdziemy też biotynę, witaminę B, ekstrakt ze skrzypu i selen – pomagają chronić komórki przed stresem oksydacyjnym. Miedź przyczynia się do prawidłowej pigmentacji włosów i skóry, a witamina C pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu. Nie brakuje i żelaza, które bierze udział w prawidłowym transporcie tlenu w organizmie. Pamiętajmy, że tylko systematyczne przyjmowanie kapsułek może wspomóc poprawę wyglądu włosów, skóry i paznokci.

/ fot. materiały partnera
07.

Niewłaściwe traktowanie włosów

Gryzienie włosów czy robienie na nich tzw. supełków to nawyki, które mogą mieć podłoże nerwicowe – gdy jesteśmy zestresowani, musimy koniecznie zrobić coś z rękami. Wtedy albo obgryzamy paznokcie, albo plączemy kosmyki włosów, przez co doprowadzamy je do jeszcze większego osłabienia. Również ocieranie pasm o szorstką poduszkę sprawia, że włosy stają się łamliwe i suche. Czy jest jakiś złoty środek? W ciągu dnia możemy nosić fryzurę luźno związaną za pomocą jedwabnej lub aksamitnej gumki. Nie uszkodzi to włosów i powstrzyma nas przed ich dotykaniem. Dobrą opcją jest zaplatanie tzw. ślimaka, który zapobiega plątaniu kosmyków. Zawsze wiążmy włosy suche, nie wilgotne. W nocy zamiast kłaść się na zwykłej poszewce, śpijmy na satynowej – to delikatna tkanina, która nie narusza struktury włosów.

/ fot. Adobe Stock
08.

Zbyt wysoka temperatura wody

Pragniemy, by włosy były w dobrym stanie – długie, gęste, błyszczące i pełne objętości. Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z założeniami. Bardzo częstym problemem, z jakim się zmagamy, są rozdwojone końcówki. Aby właściwie o nie zadbać, powinniśmy myć włosy w wodzie o umiarkowanej temperaturze – w ten sposób łuski otwierają się i są gotowe na przyjęcie składników aktywnych. Zbyt gorąca woda może niepotrzebnie wzmagać pracę gruczołów łojowych, które m.in. chronią włosy przed wysuszeniem. Kiedy już zmyjemy odżywkę lub maskę i opłuczemy pasma letnią wodą, zastosujmy serum w spray’u z biotyną. To produkt bez spłukiwania, który odbudowuje ubytki i zapobiega łamliwości. Aby kosmetyk miał szansę odpowiednio zadziałać, pozostawmy go bez spłukiwania. Wtedy włosy staną się wygładzone i błyszczące.

/ fot. Adobe Stock
09.

Zasypianie z mokrymi włosami

Chodzenie spać z mokrą głową to błąd. Wówczas narażamy włosy na poważne uszkodzenia, a do tego sprawiamy, że wolniej rosną. Mokre kosmyki stają się bardziej łamliwe i łatwiej naruszyć ich strukturę. Jeżeli mają kontakt z poduszką, ona również nabiera wilgoci – tak tworzy się siedlisko idealne do rozwoju drobnoustrojów. Efekt? Bakterie namnażają się, a to prosta droga do łupieżu czy grzybicy skóry głowy. Pozwólmy włosom naturalnie wyschnąć. Aby woda nie kapała z mokrych pasm, zawińmy je na chwilę w miękki ręcznik lub bawełnianą koszulkę. Innym rozwiązaniem może być podsuszenie ich suszarką z zimnym nawiewem i funkcją jonizacji. Przedtem jednak spryskajmy włosy specjalnym serum w spray’u, które zapewni im termoochronę. Dzięki temu włosy odwdzięczą się pięknym i zdrowym wyglądem.

/ fot. Adobe Stock
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.