Z dobrym sercem i współczuciem dla słabszych wiąże się też miłość do przyrody. W końcu praktycznie każda księżniczka posiada swojego wiernego towarzysza. Czy będzie to bałwanek, czy żaba, a może – bardziej konwencjonalnie – pies lub chomik, to już wasza decyzja. Bajki Disneya uczą nas, że szacunek dla przyrody jest ważny, a najlepsi przyjaciele często mają więcej niż dwie nogi. Są też pełne wartościowych lekcji na temat tego, jak traktować zwierzęta, dlatego jeśli planujecie przygarnięcie nowego domownika, warto odświeżyć sobie przygody księżniczek, które także mają zwierzęta, i pokazać dziecku dobre wzorce postępowania.

A jeśli już o przyjaciołach mowa… Nawet najbardziej samodzielne księżniczki ich potrzebują! Mogą być realni, mogą być wymyśleni – grunt, by zawsze stali za nami murem. Zadbaj zatem o to, by twoja księżniczka miała swoje księżniczkowe (a jakże!) przyjaciółki i w te święta podaruj jej lalkę z ukochanej bajki. Czy będzie to nieco nieporadna i pomagająca odnaleźć się w świecie Roszpunka? A może Elsa, która nauczyła nas, że każda ma tę moc? A może… obie? Wybór należy do ciebie! Pamiętaj tylko, że dla dziecka to nie są "tylko" lalki! Co to, to nie! Dlatego po Wigilii spodziewaj się wielu, wielu historii z Elsą lub Roszpunką w roli głównej!

Postawmy sprawę jasno. Nie ma księżniczki bez zamku i karocy. Koniec i kropka. Bez tego ani rusz, dlatego jeśli w ogóle myślicie o wstąpieniu do klubu Disney Princess, MU-SI-CIE zadbać o ten element wyposażenia. Na szczęście istnieją rozwiązania 2 w 1, które łączą te dwie księżniczkowe podstawy, dlatego warto zacząć od nich. A potem możecie przejść do stroju… Tylko pamiętajcie, żeby – w miarę możliwości – garderoba Jej Wysokości nie zajmowała całego pokoju. W końcu gdzieś musi znaleźć się miejsce na stroje jej przyjaciółek-księżniczek!

Tutaj chyba sprawa jest jasna. Prawdziwa księżniczka to uśmiechnięta księżniczka. Ale nie sztucznie i wymuszenie, o nie! Księżniczki Disneya nie udają, że są szczęśliwe, gdy nie są, ALE swoimi działaniami pokazują nam siłę optymizmu i wiary w siebie oraz w świat. I to nawet w najczarniejszych momentach. To lekcja, którą warto zapamiętać i przekazywać kolejnym księżniczkom i kandydatkom na nie.

Tego chyba nie musimy tłumaczyć… Czy będzie to "Mam tę moc" wyśpiewywane z Elsą, czy "Nowe dni" z Roszpunką, prawdziwa księżniczka zawsze znajdzie chwilę, by pokazać światu, że ma własny głos. I nie zawaha się go użyć!