W poszukiwaniu ideału

Poszukujemy idealnej kurtki na jesień i zimę. To już ostatni moment przed nadejściem chłodów, dlatego też nie silimy się na zbyteczną ekstrawagancję, stawiamy na sprawdzone rozwiązania, które zapewnią przede wszystkim wygodę i ciepło, a do tego będą bardzo ładne, uniwersalne i nieśmiertelne. Wyruszcie z nami na poszukiwania kożuchów, wełnianych płaszczy, skórzanych pilotek i puchówek idealnych na zimne pory roku. Wszystkie te propozycje znaleźliśmy w ofercie OCHNIK.

Nieśmiertelna skóra

Skórzane kurtki są nieśmiertelne z dwóch powodów – po pierwsze są praktycznie niezniszczalne, po drugie nigdy nie będą passé. Naturalna skóra w ubraniach i dodatkach zawsze znajdzie swoich zwolenników, bez względu na trendy i ekologiczne nurty. To materiał, który prezentuje się świetnie o każdej porze roku i podczas każdej okazji. Najlepszym na to dowodem jest skórzana ramoneska – absolutny must have każdej kobiecej szafy, ciuch, który mogłybyśmy nosić od rana do wieczora. Do pracy, na wyjście z koleżankami, na wesele, randkę, zakupy, spacer – słowem na każdą okazję i do każdej stylizacji. Jedynym ograniczeniem jest temperatura na zewnątrz. Kiedy robi się chłodniej, klasyczną ramoneskę możemy zamienić na jej jesienno-zimowy odpowiednik.

Ramoneski i pilotki w wersji jesienno-zimowej

Kiedy robi się chłodno, w klasycznej, skórzanej ramonesce podszytej jedynie podszewką będzie za zimno. To jednak nie powód, by całkowicie zrezygnować z tego modelu kurtki. Wystarczy sięgnąć po jej ocieplaną wersję. Kilka takich propozycji znajdziemy w kolekcji OCHNIK, np. delikatnie ocieplaną ramoneskę z futrzanym kołnierzem wykonaną z naturalnej skóry owczej, która idealnie sprawdzi się podczas pierwszych chłodów.
Męska kolekcja OCHNIK także obfituje w skórzane kurtki na jesień i zimę. Tegorocznym hitem jest kurtka pilotka z naszywkami ze specjalnej kolekcji Top Gun. Kurtka wykonana jest z naturalnej skóry bydlęcej, zapinana jest na zamek, posiada ściągacze w pasie i przy mankietach. Jest wygodna, a do tego świetnie się prezentuje! W takim modelu każdy facet będzie wyglądał niczym Tom Cruise…

Wełna nie ma sobie równych zimą

Wełna nie ma sobie równych w kategorii izolujących materiałów. Gwarantuje ciepło, a jednocześnie oddycha, dając duży komfort noszenia. To kolejny, obok skóry, naturalny materiał, który posłuży nam przez lata. Warto więc w niego zainwestować.
W kolekcji OCHNIK w oko wpadły nam szczególnie dwa płaszcze wełniane. Pierwszy przykuł naszą uwagę rodzajem zapięcia. Zapinany jest klasycznie, na guzik, ale posiada wszyte troczki, którymi można regulować wcięcie w talii. Ciekawie to wygląda. Do tego duże kieszenie i obszycia mankietów – niuanse, które sprawiają, że płaszcz nabiera wyjątkowości.
Drugi model wygląda bardzo klasycznie. Kremowy płaszcz o prostym kroju, przewiązany paskiem. O jego wyjątkowości stanowi wygląd materiału. Uszyto go z tkaniny z wplecioną wełną owczą pozyskaną ze strzyżenia. Dało to ciekawy efekt wizualny, imitujący naturalną skórę z okrywą włosową.

Teddy coats dla fashionistek

Teddy coats, czyli płaszcze misie są z nami już od kilku sezonów. Pokochałyśmy je przede wszystkim za bardzo przyjemną w dotyku fakturę i wygodny, obszerny krój. Misie występują zarówno w wersji krótkiej, sięgającej pasa, jak i długiej, przypominającej płaszcz. W sklepach dostępne są modele uszyte z naturalnej wełny oraz z poliestru. Te pierwsze będą lepiej nadawały się na zimne dni, te drugie zadowolą zwolenniczki bardziej ekologicznych rozwiązań. W kolekcji OCHNIK znajdziecie wszystkie wersje – naturalne, poliestrowe, krótkie i długie.
Na przykład długi wełniany płaszcz o prostym kroju, w pięknym malinowym kolorze. Taką kolorystykę nieczęsto się spotka w jesienno-zimowych kolekcjach okryć. Tym bardziej warto zwrócić uwagę na tę propozycję. Dla poszukujących krótszych (i tańszych) modeli OCHNIK ma sztuczne futerko damskie z dwurzędowym zapięciem. Ma prostą formę, duży kołnierz i kieszenie – wszystko, czego szukamy w kurtkach na jesień.

Uniwersalne puchówki

Wielcy kreatorzy mody od kilku sezonów "dają nam pozwolenie" na łączenie puchówek nie tylko z dżinsami i śniegowcami, ale też bardziej formalnymi zestawami. Dzięki temu w chłodne dni nosimy puchówki bez obaw, że nie pasują do eleganckich kozaków i wizytowych sukienek.
Szukając kurtki puchowej, warto wiedzieć o rodzajach wypełnienia, z jakimi możemy spotkać się w sklepach. Nazwa "puchówka" wzięła się od puchu, rzecz jasna. Jednak nie każda kurtka nazwana przez producenta "puchówką" ma naturalne wypełnienie. Większość modeli jest wypełniona puchem syntetycznym (czyli po prostu poliestrem), co ma swoje zalety. Syntetyczne wypełnienie jest łatwiejsze w pielęgnacji, szybciej schnie i gwarantuje ciepło nawet pod wpływem wilgoci. Wypełnienie naturalne z kolei gwarantuje lepszą izolację, jest lżejsze, a po złożeniu zajmuje dużo mniej miejsca. W kolekcji OCHNIK znajdziecie kurtki zarówno z naturalnym, jak i sztucznym wypełnieniem. Wybór należy do was.

Kożuchy do zadań specjalnych

Szafy moich rodziców (zarówno mamy, jak i taty) kryją kożuchy kupione w latach 70. Mimo upływu lat nadal są w niezłym stanie, gotowe do założenia na wypadek srogich mrozów. Sekretem ich długowieczności jest naturalna skóra owcza, która nawet po tak długim czasie zachowała swój świetny wygląd i właściwości. Dzięki niej kożuchy są niezastąpione, kiedy temperatura spada kilkanaście (a nawet kilkadziesiąt) kresek poniżej zera.
Takie w 100 proc. naturalne i solidne kożuchy znajdziecie w ofercie OCHNIK. Zarówno w kolekcji damskiej, jak i męskiej. Panom do gustu powinien przypaść klasyczny czarny kożuch ze skórzanymi elementami, zapinany na guziki, ze stójką. Panie z kolei zakochają się w oryginalnym kożuchu w pięknym kolorze brązu z kremowym spodem. Krótki, ale bardzo ciepły model z obszernym kołnierzem, zapinany na dwurzędowe guziki. Piękny!